środa, 28 maja 2014

Polaroid tani w użytkowaniu?


Dlaczego warto

Polaroidy to absurd fotografii jak twierdzą złośliwi. Kilka zdjęć, prawie 100 zł za film i tyle w temacie całej, mało emocjonującej zabawy. Można się z tym zgodzić lub nie - wszystko zależy od punktu widzenia, objętości portfela i podejścia do ekonomii w swoich fotograficznych przedsięwzięciach. Mamy dla Was jednak coś, co "bardziej się opłaca" i jest równie klimatyczne co stare, dobre aparaty Polaroida z otwieraną klapą i szufladką do wypluwania zdjęć. Polaroid miechowy! Nie dość, że wygląda zjawiskowo, to jeszcze posiada dalmierz do precyzyjnego nastawiania ostrości (lub zwykły wizjer z pomiarem odległości w niższych modelach) a na dodatek filmy do niego kosztują niecałe 50 złotych za 10 zdjęć, zatem połowę mniej niż znienawidzone przez oszczędnych fotoamatorów filmy Impossible Project.





Skąd to się wzięło?

Mamy lata 60s, fotografia natychmiastowa cieszy się już dawno dużym zainteresowaniem wśród fotografów zawodowców jak i bogatych amatorów, ale dla biedniejszych jest jedynie sennym marzeniem z racji tego, że ówczesne modele były solidnie wykonane, wzmacniane metalowym częściami i posiadały skórzane miechy, tak jak w przypadku tradycyjnych aparatów na film zwojowy. Aby skrócić dystans między przeciętnym użytkownikiem a swoim produktem wyszedł na przeciw oczekiwaniom przyszłych klientów. Zaprojektowano plastikową obudowę, z nieco prostszą mechanika i niezwykle intuicyjną obsługą : z możliwością szybkiego ładowania filmu, nastawiania ostrości za pomocą dalmierza i naciskania na czerwony przycisk - spust migawki. Wszystkie czynności oznaczono nawet numerkami. Dzięki tym nowatorskim na tamte czasy zastosowaniom firma mogła wprowadzić na rynek aparat tańszy o połowę, jednocześnie oferując szereg możliwości, których poprzednie modele nie posiadały. Wystarczy obejrzeć oficjalną reklamę.


Zalety miechowych Polaroidów z lat 60.

Polaroidy z lat 60 z trzy cyfrowymi symbolami kojarzą się dziś jako jedne z nieśmiertelnych pozycji z tej firmy. Wprawdzie firma Polaroid nie produkuje już rozrywalnych wkładów, które pasowały do tych aparatów, ponieważ korporacja zrezygnowała z produkcji jakichkolwiek materiałów światłoczułych poza kilkoma nieistotnymi w tej chwili wyjątkami. Nie ma jednak obaw. Z powodzeniem czyni to firma Fuji, która oferuje nam filmy natychmiastowej produkowane na bieżąco, za cenę ok 50 zł (w USA nawet za 10 dolców). Symbol filmu to FUJI FP-100. W swojej ofercie japońska firma posiada również film czarno-biały (nieco droższy ok 20 dolców) do takiego Polaroida, ale niestety z powodu wysokich kosztów produkcji i mniejszego zainteresowania planują go wycofać, co jeszcze zostanie ostatecznie potwierdzone. Jedynym problemem mogły być baterie, które zaprojektowana najprawdopodobniej specjalnie do tego modelu o woltażu równym dwóm klasycznym paluszkom. Jaki więc wniosek? Dla nawet mało wtajemniczonego w majsterkowanie użytkownika z pewnością przylutowanie koszyczka na dwa małe paluszki nie będzie dużym wyzwaniem. Jeśli jednak mielibyście z tym problemy - koniecznie obejrzyjcie tutorial. 

Gotowa, rozerwana i wyciągnięta z papierku odbitka natychmiastowa i obok niej leżący negatyw.

Polaroid z zestawem akcesoriów i filmem. źródło : goodephotography.wordpress.com/

Podstawowy model wyposażony był w plastikowy obiektyw, ale wyższe miały zamontowaną nawet szklaną soczewkę, ze specjalnymi zegarkami na pokrywie do odmierzania czasu wywoływania się filmu oraz wiele innych ułatwiających ten proces akcesoriów. Jesteśmy zdania, że model 350, 420 i wszystkie do nich zbliżone to najlepszy stosunek możliwości do ceny. Cała zabawa Polaroidem polega trochę na wykorzystywaniu ułomności tego urządzenia do uzyskiwania klimatycznych rezultatów, prawda? Bardzo ciekawym faktem jest również to, że po rozerwaniu filmu na drugiej stronie zostaje nam odbity negatyw, który po wysuszeniu nadaje się np. do zeskanowania i jest drugą, zapasową odbitką dla fotografa gdy np. postanowił podarować pozytyw modelce.


Jeśli nie jesteś entuzjastą najbardziej popularnych polaroidów, które automatycznie wypluwają zdjęcia, ale fascynuje Cię fotografia natychmiastowa może warto spróbować takiej alternatywy ? Ceny eksploatacji nie przekroczą prędko ceny samego aparatu, a rozkładana harmonijkowa stylówka z pewnością nada klimatycznego wymiaru Twojej przygodzie z fotografią. My mamy takich kilka i jesteśmy mocno zakochani! Spróbujcie sami.

http://liisaroberts.photoshelter.com/