czwartek, 8 czerwca 2017

Szelki VTH SLIM CZARNE

Kolejne szelki od Vintage Hunters. Tym razem wersja czarna slim. Idealne dla osób nie lubiących masywnych i grubych pasów, a także dla fotografów pracujących na lekkim zestawie aparatów, jednakże bez problemu można mocować cięższe body.
Cena 650 zł + koszty wysyłki. Faktura, paragon, gwarancja producenta.
Wymiary:
Szerokość pasa 20mm, Długość pasów 110 cm, regulacja 82-98. Idealne dla kobiety na wzrost 165 cm+
Szelki zostały wykonanie ręcznie, ze skóry bydlęcej barwione włoskimi farbami Toledo, zabezpieczona środkiem ograniczającym wchłanianie wilgoci. Do mocowania zastosowaliśmy tym razem karabińczyki ze stopu cynku, wyposażone w blokadę (obciążenie niszczące powyżej 50kg).

link do allegro: http://allegro.pl/show_item.php?item=6850082271








niedziela, 4 czerwca 2017

Szelki reporterskie - nowa wersja na Vintage Hunters

Nowa wersja szelek, o które tyle razy pytaliście już w regularnej sprzedaży.  Szelki reporterskie, z prawdziwej skóry, ręcznie robione.   Możemy zrobić inne kolory i warianty indywidualne. Czas realizacji ok 7dni roboczych. Faktura lub paragon na zakup każdej pary.
Na dniach uruchamiamy sklep internetowy, ale na razie zapraszamy do zakupu przez priv. Cena 650 zł. Kontakt przez priv na naszym facebooku - tutaj















Specyfikacja produktu:
Szerokość pasków: 3 cm
Skóra: naturalna, garbowana roślinnie, bydlęca
Długość paska: 116 cm (lub na zamówienie)
Regulacja: tak
Okucia metalowe: rymarskie
Kolor: brąz, czerń, naturalny (niebarwiony)

sobota, 19 listopada 2016

Vintage Szelki reporterskie ze skóry


Podczas podrózy po suwalszczyźnie poznaliśmy Karola, z którym wspólnie doszliśmy do wniosku, że współczesne akcesoria do aparatów nie mają w ogóle klimatu. Karol jako pełen pasji skórnik zaproponował, że chętnie podejmie się stworzenia kilku fajnych i zarazem niepowtarzalnych akcesorii najlepszej jakości i tak powstały te szelki. Jest to w 100% ręczna robota, materiały najwyższej jakości i wytrzymałość, której chińskie sprzętu nie dorównają. Kupujesz raz i masz na całe życie. 

Szelki powstały w całości ze skór juchtowych, wykończonych naturalnym woskiem pszczelim. Nie zastosowano żadnych materiałów syntetycznych.



Okucia to najwyższej jakości odlewy mosiężne wykorzystywane m. in. do produkcji uprzęży końskich. Główne mocowanie aparatów to solidne mosiężne karabińczyki żeglarskie, zakuwane. Wszystkie elementy połączone są przy pomocy skręcanych nitów, również mosiężnych.

Konstrukcja szelek to dwa główne pasy szerokości 2 cm, spięte na plecach łącznikiem uzbrojonym w knopik, można je więc rozpiąć i używać jako pojedynczych pasków przez ramię. 



Do zestawu dołączamy są również dwa małe paski, które w razie potrzeby można wykorzystać do przypięcia trzeciego aparatu z przodu, mogą też pełnić funkcję pasków na nadgarstki, a wartość takiego jednego paska to często ponad 60 zł. Naramienniki podszyte są cieńszą skórą i dla wygody wypełnione miękką watoliną bawełnianą.




W komplecie dajemy dwie śruby do mocowania aparatów. Zestaw gotowy do pracy. Na życzenie możemy wykonać personalizację szelek: umieszczenie logotypu, inicjałów lub innych informacji. W razie takich potrzeb, prosimy o kontakt.



poniedziałek, 24 sierpnia 2015

POLAROID 1000 SET: APARAT, LAMPA, ETUI PREZENTACJA


Do kultowego modelu 1000 firma Polaroid produkowała akcesoria. Lampę błyskową wielokrotnego użytku (alternatywa dla jednorazowych flashbarów) oraz etui. Udało nam się skompletować dwa takie sety. Na chwilę obecną taka konfiguracja nie jest łatwa do zdobycia. Upolowaliśmy trzy takie zestawy w Anglii w roku 2009, niestety trzeci zestaw odmówił posłuszeństwa - najprawdopodobniej pierwszy właściciel nie dbał o aparat. Zostały więc dwa, które szukają nowego właściciela. :)



Lampa zasilana jest czterema paluszkami, zakłada się ją na gniazdo, które znajduje się na górze aparatu. Posiada możliwość kontrolowania błysku (korekta ekspozycji po prawej stronie). Jej wygląd nawiązuje do klasycznego designu polaroida - klasyczna tęcza i kolorystyka.

Etui jest dedykowane do tego modelu, z łatwością pomieści aparat, lampę oraz dwa filmy do polaroida. Wykonana z miękkiej skóry, na zamek. Lekkie i wygodne.




Zainteresowanych takim zestawem zapraszamy na aukcję. Wszystkie zostały odpowiednio przetestowane. Link tutaj.


piątek, 26 czerwca 2015

DIANA F+ LOMO, czyli analogowy instagram

Dziś prezentacja aparatu, która od zawsze wzbudzał wiele kontrowersji. Jedni twierdzą, że to nieprzydatna, ale ładna zabawka, a inni zakochują się w spontanicznych efektach jaki daje Diana F.

Diana to plastikowy aparacik, który pracuje na filmach typu 120 (średni format), a także na 35mm po zastosowaniu adaptera. Są też mniejsze wersje Diany, które pracują tylko na filmie małoobrazkowym.  Używałem tego aparatu do codziennych zdjęć, traktując go jako mój prywatny analogowy instagram i dokumentując życie codzienne oraz ciekawe rzeczy, które wpadły mi w oko. Dodam tylko, że jestem człowiekiem nieco znudzonym mnogością cyfrowych możliwości, które i tak nie są nawet w połowie tak estetyczne jak to, co daje chemia światłoczuła.






Diana powstała w latach 60s w Hong Kongu, z założenia miał być to tani prezent, który można było komuś podarować. Przez lata zyskał taką popularność, że firma Lomography zdecydowała się wznowić jego produkcję w postaci różnych edycji limitowanych, które dziś możecie kupić w dobrych sklepach lomograficznych i na lomography.com.

Diana, obok Holgi, Ami 66 i innych podobnych konstrukcyjnie modeli, to aparat, który daje ciekawe, spontaniczne efekty wizualne wynikające z ułomności mechanizmu i optyki. Plastikowy obiektyw daje różne glicze w postaci kolorowych plam światła dzięki zastosowaniu plastikowej soczewki. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć znalezionych w internecie, zrobionych tym aparatem.








Jeśli jesteście zainteresowani tym aparatem zapraszamy do licytacji od złotówki, bez ceny minimalnej. Aukcja ma charakter grzecznościowy i ma na celu szerzenie zajawki na taką fotografię. Zapraszamy. :)

niedziela, 21 czerwca 2015

NOWA GENERACJA FILMÓW DO POLAROIDA - ZDJĘCIE W 5 MINUT


Firma Impossible Project, obecnie jedyny producent filmów do Polaroida na świecie lubi zaskakiwać. Producenci nie marnują czasu i stale ulepszają swoją formułę filmów. Najnowsza generacja B&W 2.0 to filmy o świetnym realistycznym kontraście i co najważniejsze - bardzo krótkim czasie wywoływania. Na efekt końcowy będziemy czekać tylko 5 minut, ale obraz zacznie być widoczny już po 20 sekundach. Brzmi zachęcająco?





Poprzednia generacja filmów potrzebowała ponad 30 minut na wywołanie. Jesteśmy bardzo podekscytowani faktem, że Impossible nie spoczywa na laurach i stawia sobie coraz wyżej poprzeczkę. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości dogonią technologię, którą stworzył Polaroid. Warto przypomnieć, że jeden z ostatnich produkowanych przez Polaroida film Artistic Time Zero wywoływał się praktycznie w kilka sekund i dawał najbardziej zjawiskowe rezultaty, więc był uwielbiany przez artystów i miłośników tego rodzaju fotografii.


Film dostępny już w Polsce za niecałe 80 złotych, w wersji z czarną i białą ramką. Zamówiliśmy większą partię filmów do testów, więc możecie się spodziewać video recenzji filmów nowej generacji. Szykuje się dobra zabawa. Dajcie znać kto z Was już testował!

sobota, 20 czerwca 2015

POLAROID POLASONIC AUTOFOCUS MODEL 2 - PREZENTACJA


Dziś prezentacja kolejnego modelu kultowych lustrzanek Polaroida. Polaroid SX70 Land Camera Polasonic Autofocus MODEL 2 to aparat produkowany w latach 1978-1981. Jest to wersja dla miłośników czerni, prezentuje się wspaniale - wyposażona w czerwonyny przycisk i złoty moduł autofokusa. Jest to model bliźniaczy do wersji chromowanej - specyfikacja techniczna jest taka sama, jedynie różnią się tworzywem, z któego wykonano obicie. W tym modelu zastosowano mocne chropowate tworzywo, które sprawia, że aparat leży w dłoniach pewnie i dobrze się prezentuje.



Weszliśmy w jego posiadanie zimą w 2009 roku podczas podróży służbowej do Anglii. Wraz z kilkoma innymi pięknymi modelami wrócił z nami do Polski. Był to czas śmierci filmów Polaroida, które już praktycznie nie były do dostania w Europie, a już na pewno nie w Polsce, więc zrobiliśmy nim zdjęcia dopiero gdy pojawiły się filmy od Impossible. Ponad rok stał i czekał na swój czas.



Sonar - czyli ultradźwiękowy autofokus spisuje się na medal, ostrzenie działą precyzyjnie i szybko, w każdych warunkach oświetleniowych. Jedyny problemem może być ostrzenie przez szybę, ale wtedy możemy przełączyć na tryb manual i wyostrzyć ręcznie.  Warto zwrócić uwagę, że ten model został wyposażony również w gwint statywowy - coś, czego nie było w pierwszych modelach tego typu i trzeba było używać trudno dostępnych i drogich akcesoriów producenta

Szklany i nieco jaśniejszy obiektyw niż w kompaktowych wersjach polaroida, daje świetną jakość zdjęć - ładne kolory oraz filmową głębię ostrości. Ostrzyć możemy już od 26cm, a przysłona minimalna to f8 przy ogniskowej 116 cm. Kadrowanie takim świetnym i przejrzystym wizjerem to czysta przyjemność, aparat jest lustrzanką więc widzimy dokładnie to, co pojawi się na naszym zdjęciu. Po złożeniu jest łatwy w transporcie i mieści się w kieszeni wewnętrznej kurtki i każdej torbie czy torebce.










Zapraszamy do obejrzenia video poradnika podobnego modelu, którego recenzję dla Was przygotowaliśmy.